Każde miejsce może mieć różne oblicze. Wszystko zależy od pory dnia, w której robisz zdjęcia. W dzisiejszym wpisie skupię się na zdjęciach robionych już po zmroku . Podam kilka ciekawostek, kilka gotowców i wskazówek. Zapraszam!

 

Jeśli jesteś na początku fotograficznej przygody, to zapewne nie masz jeszcze zbyt dużo sprzętu. Na początek zatem pomyślmy szybko, co będzie Ci potrzebne do nocnych plenerów. Zacznę od najbardziej oczywistej sprawy, czyli statywu. Zdjęcia nocą to długie czasy naświetlania – nawet powyżej 30 sekund. Stabilna podpora dla aparatu jest więc koniecznością. Nie będę wchodził w szczegóły, ważne, żeby utrzymał Twój sprzęt i nie chwiał się na wietrze. Drugą przydatną rzeczą jest wężyk spustowy, ale jeśli go nie masz, to nic straconego – zawsze możesz użyć samowyzwalacza. Ostatnia ważna rzecz, która przyda się przy każdym wyjściu na zdjęcia, to wyobraźnia. Nie zostawiaj jej nigdy w domu. Zawsze zabieraj ze sobą. Długi czas naświetlania daje niesamowite efekty, które trzeba przewidzieć, zanim się je zobaczy na ekranie aparatu. Mając te trzy rzeczy możesz śmiało udać się wieczorkiem w upatrzone wcześniej miejsce i fotografować.

Jak już wspomniałem wcześniej, zdjęcia po zmroku to długie czasy naświetlania, a to daje naprawdę wiele możliwości. Szczególnie, kiedy w kadrze masz płynącą rzekę lub inne poruszające się obiekty. Poza tym z ciemnej scenerii możemy wykrzesać naprawdę wiele światła. Nocne zdjęcia to klimat, klimat i jeszcze raz klimat. I po raz kolejny tylko od Ciebie zależy, jak wykorzystać swój sprzęt i wiedzę, żeby zrobić jak najlepsze zdjęcia.

O płynącej wodzie już wspomniałem. Wydłużając czas uzyskasz praktycznie gładką taflę wody, w której będą odbijały się budynki, cumujące przy nabrzeżu statki a także świecące jasno gwiazdy. Jeśli nie masz w okolicy rzeki lub jeziorka, to zawsze możesz wybrać się w okolice ruchliwej ulicy i uchwycić smugi świateł poruszających się samochodów. Zdjęcia tego typu pokazywałem całkiem niedawno na stronie. Ja akurat wybrałem się na wiadukt nad ostrowską obwodnicą, bo dobrze jest obserwować taką scenerię z góry. W ruchu możesz także uchwycić ludzi. Powstałe w ten sposób duszki ożywią troszkę zdjęcie i nadadzą mu swoistego klimatu snu.

Statyczne ujęcia (takie bez ruchu wody, aut czy ludzi) wcale nie muszą być nudne. W tym momencie dobrze jest znać swój sprzęt oraz wybrać metodę działania, która pozwoli nam jak najlepiej uchwycić światła w tle. Mamy do wyboru w zasadzie dwie opcje. Ze świateł albo zrobimy piękne gwiazdki albo tańczące w tle elipsy i koła. Żeby na zdjęciu źródła światła zamienić na gwiazdki trzeba bardzo mocno zamknąć przysłonę. Zacznij od F/11 i zamykaj mocniej. Im większa przysłona, tym mocniej widoczny efekt. Natomiast działając na bardzo małej przysłonie i robiąc zdjęcia z małą głębią ostrości, uzyskasz piękne zbliżone do kół światła w tle.  A jeśli przypadkiem pada i masz kropelki wody na obiektywie, to możesz uzyskać efekt widoczny na jednym ze zdjęć poniżej.

 

 

Pozostała ostatnia rzecz do wyjaśnienia – kiedy najlepiej udać się na takie zdjęcia? Odpowiedź jest prosta – niebieska godzina. Jest to kilkadziesiąt minut po zachodzie słońca, kiedy niebo jest jeszcze ciemnoniebieskie lub granatowe, ale jeszcze nie całkiem czarne. Światła miasta najczęściej dają żółty lub nawet pomarańczowy zafarb. Niebieski/granatowy to kolor uzupełniający do żółtego/pomarańczowego. Jeśli masz wybór i możesz wybrać się na zdjęcia zaraz po zachodzie słońca, to tak zrób. Jeśli akurat nie masz takiej możliwości, to trudno, ale zawsze pamiętaj o tej małej wskazówce.