O sobie zawsze jest pisać najtrudniej, ale spróbuję.
Nazywam się Marcin Bolanowski, mieszkam w Ostrowie Wielkopolskim i jestem fotografem.
Fotografia w moim życiu pojawiła się przypadkiem w czasie studiów. Po prostu kupiłem sobie pierwszą cyfrówkę. I wsiąkłem. Zacząłem czytać, uczyć się, oglądać zdjęcia innych i robić własne. Malutki kompakt, jaki miałem na początku, nie dawał za bardzo pola do popisu, ale wszędzie go ze sobą nosiłem i robiłem zdjęcia prawie codziennie. Potem kupiłem kolejny aparat – już lustrzankę cyfrową z wymiennymi obiektywami. Kolekcja sprzętu zaczęła się rozrastać i zacząłem robić pierwsze portrety.
NIedługo minie 15 lat od mojej pierwszej sesji portretowej! W tym czasie (z przerwami) doszedł kolejny sprzęt oraz dużo nauki – szczególnie w dziedzinie retuszu czy obróbki zdjęć. A kolejny wielki krok to stworzenie własnego domowego studia, w którym fotografuję do dziś! To był niesamowity skok jakościowy! Nowe możliwości, nowa jakość i dużo nowych doświadczeń.
Atelier Bolano – bo tak nazwałem swoje studio – to miejsce, w którym dzieje się magia! Miejsce, w którym mogę rozwinąć skrzydła i dać Wam takie zdjęcia, na jakie zasługujecie! Dobra atmosfera, wzajemne inspirowanie się i współpraca owocują świetnymi portretami.
Jednak zdjęcia to nie wszystko! Chodzi też o nowe doświadczenia, odczuwanie pozytywnych emocji oraz podbudowanie własnej wartości! Nie raz zdarzało się, że do studio wchodziła szara myszka, a po sesji widziałem, jak opuszcza je pewna siebie kobieta! Wielokrotnie widziałem, jak zmieniały się osoby, które wracały do mnie regularnie na zdjęcia. I już nawet nie chodzi o podszkolenie się w pozowaniu, a o coś więcej. Gdybym stwierdził, że zmieniłem ich życie, to byłaby zapewne gruba przesada, ale wiele razy słyszałem, że sesja u mnie dała pozytywnego kopa i pomogła uwierzyć w siebie, a to otworzyło nowe możliwości.
I taki jest cel tego, co robię. Chcę dawać ludziom nie tylko zdjęcia, ale także coś, czego nie da się w żaden sposób wycenić – wspomnienia, emocje, nowe doświadczenia i radość. Chcę odnajdywać w Was ukryte piękno i wyzwalać skryte pragnienia.
Oczywiście nie ograniczam się tylko do zdjęć w studio. Możecie się ze mną także umówić na sesje w plenerze. Jestem otwarty na wszelkie propozycje! Sesja o wschodzie słońca? Powiedz kiedy! A może portrety z Drogą mleczna w tle? Poczekaj – tylko znajdę odpowiednio ciemne niebo! Sesje wizerunkowe w plenerze to także nie problem. Serdecznie zapraszam!
Na koniec dodam tylko, że zajmuję się także fotografią zwierząt – z naciskiem na pieski. Moje psie portfolio znajdziecie w zakładce Psia fotografia w menu na górze strony.
I to chyba tyle. Poniżej wrzucam garść opinii wystawionych przez moich klientów. Może to zachęci także do umówienia się na sesję. A o tym jak wyglądają sesje zdjęciowe u mnie, możecie poczytać w tym wpisie.