Miała być sesja przy Zalewie Piaski Szczygliczka, ale akurat odbywała się tam jakaś impreza pod hasłem powitania wiosny, więc podjęliśmy szybką decyzję, żeby pojechać do Lewkowa pod pałacyk, I to była dobra decyzja. Nikt nam w sesji nie przeszkadzał, pogoda pięknie dopisywała, jedynie wiatr złośliwie co chwilę rozwiewał i plątał piękne blond włosy Żanety, ale jakoś sobie z tym poradziliśmy. A zatem moi mili – przedstawiam Wam Żanetę!